Tak oto minął kolejny miesiąc, co w następstwie powoduje stworzenie następnej aktualizacji włosów.
To zdecydowanie mój ulubiony moment w miesiącu :')
Kosmetyki, których używałam miesiąc temu i teraz niewiele się różnią.
Szampony
- Natura Siberica szampon z efektem laminowania
- MIC Pferdemark Conditioner szampon
- Planeta Organica Sekrety Arktyki (żurawina)
- Kallos Pro tox
- Natura Siberica szampon intensywnie nawilżający
Odżywki/Maski
- Kallos Chocolate
- Kallos Omega
- Maseczka Drożdżowa Babci Agafii
- Planeta Organica czarna maska marokańska
Inne
- olej lniany
- olej Khadi
- Orientana TERAPIA AJURWEDYJSKA, olejek do włosów
- Szczotka z naturalnego włosia dzika
- grzebień z szeroko rozstawionymi zębami
- bioelixire argan oil
- sporadycznie Jantar
Jak obecnie wyglądają moje włosy?
Końcówki okropnie mnie dobijają :(
Na szczęście na początku sierpnia wybieram się do fryzjera.
Za to kolejną sprawą spędzającą mi sen z powiek jest okropne wypadanie włosów :(
Jantar nie pomaga, wcierka z cytryny za bardzo przesusza CAŁE włosy. Naprawdę nie wiem co mogę zrobić, żeby ograniczyć to wypadanie.
Jeśli chodzi o stan włosów, nie jest najgorzej, ale te końcówki zdecydowanie ujmują im na urodzie.
Dajcie znać co sądzicie o moich włosach w lipcu :)
Jeszcze dużo pracy nad twoimi włosami. Ja przerzuciłam się na pielęgnację naturalną, a miałam tak zniszczone włosy jak ty. Domowe maseczki z siemienia lnianego i olejowanie przed każdym myciem sprawiły, że wyglądają teraz zupełnie inaczej co możesz zobaczyć po moich zdjęciach :D
OdpowiedzUsuńPo pierwsze moje włosy nie są zniszczone. Kiedyś były to fakt, ale teraz do zniszczenia wiele im brakuje. Rozumiem mogłaś tak stwierdzić ze względu na końcówki. Bo cóż, puszą się i dlatego tak to wygląda.
UsuńRacja, wiele jest jeszcze do zrobienia, ale wierz mi to co widzisz to naprawdę wiele. Zapraszam do zapoznania się z innymi postami a dopiero później polecam wyrazić swoje zdanie.
Ja nie widzę zniszczeń ;) według mnie wyglądają całkiem fajnie, może lekko się puszą ale za to są odbite u nasady :D ja kiedyś miałam mega suche i puszące się włosy (z natury) teraz jest lepiej ale niestety efektu odbicia już nie ma a w koczka nie mogę związać bo są za gładkie. Także wszystko da się zrobić a jesteś na dobrej drodze, aczkolwiek takie włosy mają swoje plusy :D Fajnie się błyszczą :D Chciałabym mieć chociaż na kilka dni takie włosy jak ty, bo naprawdę wyglądają fajnie i nie są obciążone ;)
UsuńJa nie widzę zniszczeń ;) według mnie wyglądają całkiem fajnie, może lekko się puszą ale za to są odbite u nasady :D ja kiedyś miałam mega suche i puszące się włosy (z natury) teraz jest lepiej ale niestety efektu odbicia już nie ma a w koczka nie mogę związać bo są za gładkie. Także wszystko da się zrobić a jesteś na dobrej drodze, aczkolwiek takie włosy mają swoje plusy :D Fajnie się błyszczą :D Chciałabym mieć chociaż na kilka dni takie włosy jak ty, bo naprawdę wyglądają fajnie i nie są obciążone ;)
UsuńBardzo dziękuję :*
UsuńTaak, puszace sie włosy tez mają swoje plusy :'))
Wypadaniem włosów się nie przejmuj. Z własnego doświadczenia wiem, ze myślenie o tym nasilało wypadanie. Uważam, że twoje włosy pięknie błyszczą :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:) o wypadaniu postaram się nie myśleć :')
UsuńŚwietnie moja droga! Też mam maskę drożdzową, muszę trochę do niej się przymierzyć. Naczytałam się ze efektów nie daje. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :*
UsuńMoje włosy po masce drozdzowej są miękkie i błyszczące wiec u mnie sprawdza sie dobrze :))
Ja też wybieram się nie długo do fryzjera bo mam zniszczone końcówki eh piękny masz kolorek włosków :)
OdpowiedzUsuńAle błyszczące blondy :) piękne włosy i nie przejmuj się końcówkami, po wizycie u fryzjera będą jak nowe :D
OdpowiedzUsuńCo do wypadania - mam to samo :O ponad miesiąc brałam końską dawkę "witamin", sporadycznie wcierałam Kulpol - płyn odżywczy, na chwilę zauważyłam poprawę, ale zaczęło się od nowa :( Trzymam kciuki, żeby Tobie udało się opanować to okrutne wypadanie :) :*
Bardzo dziękuję za miłe słowa! :*
UsuńRównież życzę powodzenia, mam nadzieję, pokonasz wypadanie :)
Wyglądają na lekko przesuszone, ale myślę, że szybko się z tym uporasz ;)
OdpowiedzUsuńTak, ostatnio trochę je przesuszylam cytryną:(
Usuńtroszkę trzeba nad nimi popracować, ale nie jest źle :*
OdpowiedzUsuńBedzie coraz lepiej :3
UsuńU mnie ostatnio końcówki szaleją... :-(
OdpowiedzUsuńAch, te końcówki oszalec z nimi można :(
UsuńWydają się taaakie gęste :)
OdpowiedzUsuńJejku*.* naprawdę?
UsuńAle się cieszę! :)
Twoje końcówki moim zdaniem są w porządku :) z moimi gorzej, bo jestem bardzo przerzedzona, na szczęście mogę to maskować skrętem ;)
OdpowiedzUsuńNa końcówki nie mogę patrzeć ale fryzjer to kwstia kilku dni :')
UsuńFaktycznie, skret potrafi wiele ukryc :D
Co miesiąc, to włosy wyglądają coraz lepiej:) A z tym wypadaniem to i ja miałam problem, na szczęście opanowałam to piciem siemienia lnianego, u mnie działa najlepiej, no i pilnowaniem, by nie olejować skóry głowy zbyt długo, max 1-2 godz, bo inaczej wzmaga to wypadanie;) Ciekawa jestem jak będą wyglądały po podcięciu końcówek:)
OdpowiedzUsuńChyba ograniczę to olejowanie, póki co u mnie to jest kilka godzin a nawet cała noc. Może w tym problem. Dziękuję! :)
UsuńŁadne włosy i piękny błysk. Ogólnie czasami mi szkoda, że nie jestem blondynką ;)
OdpowiedzUsuńJestem tutaj pierwszy raz, wiec pozwolę się zapytać - puch jest naturalny, wynika z kondycji włosów czy są suszone? :>
dziękuję :)
UsuńSzczerze mówiąc trudno powiedzieć. Końcówki od zawsze żyją własnym życiem, ale puszenie się towarzyszy moim włosom już baardzo długo :(
Kondycja włosów, hmm nie są zniszczone, ale końcówki nadają się do podcięcia :)